Przy okazji tekstu o wyprzedażach wspominałam już, że dobrze jest kupować rzeczy wysokiej jakości. Teraz chciałabym napisać kilka słów o ubraniach, które można nosić na kilka sposobów, co pozwala zyskać miejsce w szafie i dać odpocząć portfelowi od ciągłych wydatków.
Żyjemy w czasach konsumpcjonizmu, a więc stale mamy ogromny wybór – w ciągu jednej pory roku możemy mieć do czynienia nawet z trzema odsłonami kolekcji, oprócz tego średnio co miesiąc pojawia się w sklepach jakaś nowość, którą przecież „trzeba” mieć. Wszystko fajnie, ale skąd mamy brać na to pieniądze? 🙂
Dużo osób korzysta ze sklepów z używaną odzieżą, bo można tam dostać całkiem fajne ubrania za rozsądną cenę. Ja też zachęcam do robienia zakupów w tych sklepach, ale oczywiście jestem także zwolenniczką nowych ubrań, najbardziej tych uniwersalnych, dzięki którym możemy stworzyć kilka różnych kreacji.
LEGGINSY
Od kilku lat numer jeden w szafie każdej kobiety. Nie ważne, jaką masz budowę ciała – dzisiejsze legginsy są stworzone dla każdej z nas. Mamy legginsy typu push up, wyszczuplające, modelujące sylwetkę, imitujące spodnie ze skóry, a nawet jeansy.
Najważniejsze to znaleźć takie, w których będziesz się dobrze czuła. Gładkie, bawełniane legginsy to moim zdaniem najlepsza z możliwych opcji. Możesz nosić je zamiast rajstop pod spódnicą lub sukienką , czy też w roli spodni. Zwykłe czarne legginsy to również idealny strój na zajęcia sportowe.
Jeżeli założysz legginsy do butów na obcasie i eleganckiej bluzki, od razu przełamiesz ich bieliźnianą konwencję, pamiętaj jednak, żeby mieć zakrytą pupę. Jeżeli nosisz zwykłe bawełniane legginsy, staraj się przykryć biodra i pupę koszulą lub swetrem, inaczej stylizacja może wyglądać nieestetycznie.
Legginsy to również doskonały strój w podróży. Są lekkie, przepuszczają powietrze, nic nie uciska, nie obciera i możemy w nich spać, biegać, a nawet pływać, czy plażować. Nie ma bardziej uniwersalnego „dołu”!
TUNIKA
Zdecydowanie ulubiona pozycja w mojej szafie. Dzięki luźnemu krojowi, tunika może sprawdzać się zarówno w wersji sportowej, jak i bardziej eleganckiej, na ważniejsze wyjścia. Zdecydowanie polecam zakup jednokolorowej tuniki, której charakter możemy zmieniać na bieżąco, wykorzystując do stylizacji różnorodne dodatki.
Noszenie prostej tuniki bez paska (ale za to z wielką chustą na szyi!) w zestawieniu z jeansową lub skórzaną kurtką pozwoli na uzyskanie bardziej swobodnego wyglądu. Bardzo fajnie wyglądają do tego długie kozaki, buty sportowe lub nawet japonki – wszystko zależy od pory roku i od wyobraźni.
By uzyskać bardziej oficjalny look, wystarczy podkreślić talię paskiem, do tego założyć obcasy, sztyblety lub eleganckie sandałki i gotowe! A jak zaszalejemy z dodatkami typu broszki, bransoletki i naszyjniki, może okazać się, że mamy ubiór na eleganckie wyjście.
Tunikę można nosić samą lub do spodni, legginsów, czy rajstop – zależy to od jej długości. Ja najbardziej lubię bawełniane tuniki przed kolano, bo ten fason pozwala na najwiecej kombinacji.
DŁUGI SWETER Z KIESZENIAMI
Długi sweter z kieszeniami możemy nosić nie tylko jako sweter, ale również jako okrycie wierzchnie – ważne, żeby sweter był stosunkowo gruby i chronił nas przed zimnem. Taki sweter z paskiem i dużym szalem lub chustą bardzo fajnie sprawdza się w stylizacjach wiosna – jesień. Do tego lekka czapka lub nauszniki i możemy wychodzić na miasto z pewnością, że wyglądamy stylowo. Oczywiście nie polecam noszenia samego swetra wtedy, gdy za oknem pada deszcz, bo szybko się zniszczy i – co gorsza – może narazić na przeziębienie.
Zimą długi sweter będzie skutecznie chronił przed zimnem, a dzięki odpowiednim dodatkom możemy go zakładać na różne okazje. Nie jest to może ubiór, który poleciłabym na wyjście do opery, ale już do kina, czy na łyżwy – jak najbardziej. Jeżeli chodzi o preferencje kolorystyczne, proponuję unikać czerni, bo taka ilość grubej czarnej tkaniny, może spowodować, że sylwetka będzie wyglądała ciężko. Dobrze bronią się różnego rodzaju melanże lub klasyczna, nieśmiertelna biel.
BUTY SPORTOWE
Jak sama nazwa wskazuje, buty sportowe (z ang. sneakersy) powinny służyć do uprawiania sportu. I to oczywiście jest ich podstawowe zadanie, ale marki sportowe już dawno zrozumiały, że takie buty nadają się na każdą okazję. W chwili obecnej możemy kupić buty sportowe w najróżniejszych fasonach i kolorach – tylko od nas zależy, jak chcemy je nosić.
Największe domy mody na swoich pokazach łączą je z garniturami i klasycznymi sukienkami, a na ulicach coraz częściej można spotkać ubrane w sukienki, czy garsonki panie, które mają na nogach sneakersy. Dlaczego sportowe buty stały się tak popularne wśród wszystkich, niezależnie od wieku, stylu, czy grubości portfela Bo są piekielnie wygodne! Producenci szybko to zrozumieli, dzięki czemu w dzisiejszych czasach każdy bez problemu znajdzie odpowiedni model dla siebie – od klasycznych sportowych butów, przez ekstrawaganckie, minimalistyczne, aż po takie na obcasie, czy koturnie. Możliwości jest wiele, wystarczy znaleźć to, co nam pasuje!
JEANSY
Nie wiem, czy znam jakąkolwiek osobę, która nie miałaby w swojej szafie choćby jednej pary jeansów. Różnorodność fasonów jest powalająca i pozwala na dobranie tych, które podkreślają to, co mają podkreślać i tuszują to, co mają tuszować. Przy doborze jeansów nie kierujcie się aktualnymi trendami, bo zmieniają się jak w kalejdoskopie, lecz postawcie na klasyczny model w ciemnym kolorze. Bez przetarć, bez dziur, bez plam, czy naszywek. Proste, granatowe jeansy, które można założyć do biura, na spacer, na przyjęcie, jak i na biwak – wszystko zależy od tego, jakie buty i jaką górę do nich dołożysz.
SZPILKI
Co tu dużo mówić, każda kobieta w szpilkach po prostu wygląda dobrze. Jeżeli nie jesteś zwolenniczką chodzenia na obcasie, wybierz klasyczne czółenka na niewielkim słupku. Połączenie szpiki + jeansy idealnie nadaje się do pracy, na randkę, czy do teatru. Szpilki założone do sukienki, czy spódnicy to milion punktów do kobiecości. Jeżeli jesteś odważna, możesz nawet założyć szpilki do spodni dresowych. Tak, nie przewidziałaś się – spodnie dresowe i buty na obcasie + kurtka jeansowa i koszula, to naprawdę bardzo odważna, ale ciekawa fajna stylizacja.
Tekst: Olga Olczak